Dopadła mnie dłuższa nieobecność na blogu, a wszystko było spowodowane, niemocą, która mnie ogarnia, kiedy na zewnątrz jest zimno i ciemno. Osobiście nie cierpię zimy, choć potrafię docenić jej piękno i urok, ale dla nasycenia zmysłów, wystarczyły by mi w zupełności zdjęcia. Kiedy jest tak ciemno i zimno, mój organizm przestaje normalnie funkcjonować. Opuszczają mnie siły, dopada mnie zimno i kanapa z kocem wabią i wołają mnie do siebie, co niestety kończy się ciągłymi drzemkami a później poczuciem winy, ile to rzeczy mogłam zrobić a nic nie zrobiłam.
Pomimo tych niesprzyjających warunków natury, coś tam szyję i coś tam powstaje. Dzisiaj chciałam Wam pokazać naszyjnik wykonany pod wpływem zakupu agatów w kolorach szary, jaskrawo różowy i żółty oraz hematytu. Do powstania jego użyłam sznurków sutaszu, który pozszywałam ze sobą i wykorzystując kamienie stworzyłam trzy kwiaty. Całość jest zawieszona na sznurach z kamieni.
